Wyspa Dor-Luminar od zawsze była domem smoków z czasem trafili na nią ludzie z Haalbary. Te dwie rasy żyły tu ze sobą w harmonii przez wiele pokoleń. Jednak pewnego tragicznego dnia, umierający przywódca ludzi popełnił okrutny czyn - kazał zabić nowo narodzonego smoczego potomka, aby zjeść jego serce i odzyskać młodość.
Ten haniebny akt wywołał gniew i rozpacz wśród smoków. Część z nich, ogarnięta żądzą zemsty, zaatakowała ludzkie miasta i wsie, siejąc spustoszenie na wyspie. W wyniku walk wielu ludzi poniosło śmierć. Niedobitki ludzi z głodu zjedli ciała poległych smoków, zaczęli się zmieniać - ich ciała pokryły się łuskami, a oczy nabrały dziwnego, pomarańczowo-czerwonego odcienia.
Przerażone tymi mutacjami smoki postanowiły stworzyć armię nieumarłych istot, zdolnych do eliminacji zarówno ludzi, jak i zmutowanych humanoidów. Jednak wkrótce okazało się, że te paskudne stwory atakują każdą żywą istotę, nie różnicując ofiar. Smoki podjęły więc decyzję o wycofaniu się w góry Aurorin, zostawiając nieumarłych jako strażników centralnych terenów wyspy.
Jedynymi ludźmi, którzy przetrwali ataki, byli zmutowani kanibalizmem mieszkańcy pustyni Solharath. Z czasem ich ciała coraz bardziej upodabniały się do smoków - rozwinęły łuskowatą skórę, smocze łby i ogony. Tak narodziła się nowa rasa jaszczuroludzi - Solhara, zmagających się o byt w tym zmienionym, niebezpiecznym świecie, otaczającym ich ze wszystkich stron przez żądne krwi nieumarłe potwory.
Jaszczuroludzie przystosowali się do surowych warunków, wykorzystując resztki ludzkiej inteligencji i zdolności. Zamieszkiwali jaskinie i ciemne zakamarki pustyni Solharath, prowadząc nieustającą walkę o przetrwanie swojego młodego gatunku. Tak oto narodziła się nowa rasa, będąca hybrydą człowieka i smoka.